środa, 11 stycznia 2012

Frantz Vaillant - Roland Topor. Zduszony śmiech

Książki tej nie polecałbym, tym, którzy nie lubią twórczości Rolanda Topora, znanego również w Polsce rysownika, pisarza, aktora, scenografa. Ponieważ jest ona dość rzeczowym portretem ludzi, którzy tworzyli po drugiej wojnie światowej, gdzie miały miejsce różnego rodzaju ruchy, ścierały się prądy artystyczne. Był to okres burzliwego rozwoju kultury w całym zachodnim świecie.
     Topor to człowiek – orkiestra. Jego twórczość jest bogata i dotyczy wielu dziedzin sztuki. Był wyznawcą syntezy sztuk, a więc pewnej integracji sztuki. Twierdził, że współczesny artysta musi sięgać po różne środki, żeby lepiej wyrażać siebie we współczesnym świecie.
     Sztuka Topora ma swoją genezę w trudnym dzieciństwie, które przeżywał pod okupowaną Francją, jako dziecko pochodzenia żydowskiego. Stąd wziął się słynny czarny humor widoczny w jego książkach i grafikach.      „Zduszony śmiech” jest portretem nie tylko wybitnego artysty, ale również panoramą całego barwnego środowiska artystycznego Francji, w którym Roland czuł się jak ryba w wodzie i z którym był zaprzyjaźniony. Przeplatają się w książce Vaillanta wątki ze świata mediów, mody, sztuki wysokiej i popkultury. Niewątpliwą zaletą owej biografii są wspomnienia samego bohatera książki. Jak sugeruje autor nigdy Rolanda nie spotkał, ale na wskutek wielkiej pracy udało mu się skrupulatnie odtworzyć kolejne lata życia tego artysty na podstawie wielu wspomnień ludzi, którzy znali Rolanda ; członków rodziny, przyjaciół, współpracowników.

R.Z.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz