środa, 11 stycznia 2012

Henriego Michaux - Niejaki Piórko

„Niejaki Piórko” Henriego Michaux to zbiór krótkich opowiadań ujmujących istotę losów tytułowego Pana Piórko. Jest to bohater niepokojący, który ma styczność z rzeczywistością fantastyczną z pogranicza jawy i snu. Pan Piórko na kartach tej niewielkiej książeczki miewa przeróżne, dziwne przygody. Kluczowym pojęciem przydatnym do zrozumienia intencji autora jest tutaj słowo surrealizm. Piórko to przykład groteskowego bohatera, który w każdej przygodzie omawianego tomiku wpada w sytuację wywołującą u niego zakłopotanie lub ogólne zaskoczenie. Wybitny krytyk literacki, pisarz i tłumacz Jerzy Lisowski porównał tę postać do bohaterów wykreowanych
przez Charliego Chaplina. W tych filmach również ogólny chaos wydarzeń daje się we znaki bohaterowi i ma wpływ na jego niezwykłe postępowanie. Być może, jak ma to miejsce w filmach Chaplina, Pan Piórko jest dla Henriego Michaux swoistym alter ego, w którego postaci genialny pisarz realizuje obrazy wykreowane przez swoją wyobraźnię.
    Zbiorek „Niejaki Piórko” sugeruje nam, jak kruche i delikatne jest istnienie człowieka w świecie, dając na to dowody co chwilę. Raz jest mowa o utraconej głowie, fetyszu który przechodzi z rąk do rąk jako rodzaj prezentu, za chwilę o zmasakrowanym ciele rozjechanym przez pociąg w trakcie snu i konsekwencjach prawnych tego faktu. Historie opowiadane przez autora przypominają też trochę niesamowity i gęsty od grozy istnienia świat Kafki. Mnie najbardziej utkwiło w pamięci opowiadanie zatytułowane „Noc z Bułgarami”. W opowiadaniu tym pojawia się problem usuwania trupów z pociągu. Dopiero na samym końcu tekstu pada pomysł, żeby wyrzucić je przez okno.

R. Z.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz