środa, 11 stycznia 2012

Eric-Emmanuel Schmitt - Oskar i Pani Róża

Czy można odzyskać wiarę w obliczu śmiertelnej choroby? Dziesięcioletni bohater książki Erica-Emmanuela Schmitta, Oskar, nie wierzył w możliwość dokonania tego, aż do spotkania z enigmatyczną panią Różą. Niepokorny chłopiec jest chory na białaczkę i pozostało mu niewiele dni życia, jak sam mówi „podpalił psa, kota i mieszkanie (zdaje się nawet, że upiekł złote rybki)”. W zapasach z rzeczywistością i chorobą pomaga mu postać, o której niewiele możemy powiedzieć - pani Róża. Osoba ta, była zapaśniczka, potrafi - jak gwarantuje Oskar - znaleźć wyjście z każdej sytuacji. To właśnie „ciocia Róża”, jak ją nazywa nasz mały bohater, proponuje Oskarowi pisanie listów do „Szanownego Pana Boga”, a także traktowanie
każdego cennego dnia życia jako kolejnych dziesięciu lat. I w ten sposób Oskar co dnia pisze list opisujący tajemnice każdego z dziesięciu lat życia, z jego urokami i smakiem, a nade wszystko z jego przemijaniem. Pojawiają się takie kwestie jak lęk przed śmiercią, wyrażanie uczuć, Bóg w obliczu cierpienia. Im bardziej Oskar zbliża się w kierunku śmierci, tym bardziej zaczyna wierzyć w Boga, coraz bardziej otwierając się na niego. Dzieli się z nim swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami.
     Książka jest swego rodzaju przewodnikiem po życiu, autor stara się przekazać najważniejsze życiowe mądrości, konkludując, że jest ono największym darem i tylko ten, kto może je stracić, jest w stanie docenić jego wartość. Jest to ostrzeżenie, ale również wskazówka, że trzeba żyć intensywnie i każdą chwilą, jakby życie miało się zaraz skończyć.

R. Z.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz