środa, 11 stycznia 2012

Christian Jungersen - Wyjątek

Właśnie skończyłam czytać liczącą ponad sześćset stron powieść duńskiego pisarza Christiana Jungersena „Wyjątek”. Wydawca na czwartej stronie okładki zachęca do lektury przedstawiając w skrócie treść książki:
„Bohaterkami […] książki są cztery kobiety pracujące w Duńskim Centrum Badań nad Ludobójstwem.
    Kiedy dwie z nich zaczynają otrzymywać listy z pogróżkami, podejrzenie pada na Mirko Žigica, bośniackiego zbrodniarza wojennego. Czy sprawa może być aż tak oczywista? Kobiety wszczynają prywatne śledztwo, co w konsekwencji oznacza szpiegowanie koleżanki z pracy. Narasta napięcie […],
Powieść Jungersena nie jest kolejnym thrillerem, dzięki któremu zaaferowany czytelnik wraz z mężnym detektywem tropi przerażającego mordercę, grasującego w ciemnych zakamarkach miasta. Głównym wątkiem są tutaj drobne manipulacje, gry psychologiczne, toczone między bohaterkami, które w panice zaczynają podejrzewać siebie nawzajem. «Wyjątek» to niezwykły, precyzyjnie skonstruowany kryminał psychologiczny o relacjach międzyludzkich w stanie zagrożenia”.
    Warto na marginesie książki zastanowić się nad sobą. Czy przypadkiem nie ranimy kogoś swoim postępowaniem, nieopatrznie wypowiedzianym słowem. Czy w naszym najbliższym otoczeniu nikt nie jest tłamszony psychicznie przez innych...
    Tak niewiele trzeba, granica jest taka cienka... Anne-Lise odwiedza swojego lekarza, który przedstawia problemy związane z mobbingiem. Chwilami książka przypomina podręcznik psychologii, ale te fragmenty są udatnie wplecione w fabułę. Mobbing jest wszędzie, mówi lekarz, a traktować trzeba go tak samo poważnie, jak raka czy choroby serca. Ludzie zabijają się nawzajem – to leży w ludzkiej naturze. I niszczą się nawzajem. Nawet mogą nie zdawać sobie z tego sprawy. Robią to odruchowo. Brzmi to groźnie. Trzeba mimo wszystko z tym walczyć. Czy dla nas nie ma ratunku, czy ludzie są z natury tacy źli?
    Praca w Centrum Informacji o Ludobójstwie na pewno nie pozostaje bez wpływu na psychikę pracowników. Iben ciągle szuka informacji na temat psychologii zła, analizuje badania naukowe psychologów społecznych. Dochodzi do wniosku, że każdy z nas w sprzyjających warunkach może być katem. Nawet ofiara może szybko stać się katem. Człowiek zawsze nagnie rzeczywistość, żeby wytłumaczyć swoje postępowanie. Wszyscy możemy stać się mordercami, katami i zbrodniarzami wojennymi. To inni nas tworzą, inni ludzie decydują o tym, kim jesteśmy. Takie jest psychologiczne prawo natury. „Wszyscy działalibyśmy jak oprawcy, gdybyśmy znaleźli się na ich miejscu”. I sami nie jesteśmy w stanie wyrwać się z tego. Czy tak jest naprawdę, czy takie jest życie? Mam nadzieję, że jest w nas jakieś nieprzewidywalne dobro... Zawsze są wyjątki... Starajmy się być takim wyjątkiem... Odstraszyłam, czy zachęciłam do przeczytania tej powieści? Ciekawa jestem waszego zdania. 

Mewa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz