środa, 11 stycznia 2012

Samotność wśród bliskich

Na polskim rynku wydawniczym ukazała się kolejna książka szwedzkiej pisarki Majgull Axelsson Dom Augusty. Autorka znana jest polskiemu czytelnikowi dzięki powieściom Kwietniowa czarownica i Daleko od Niflheimu.
    Majgull Axelsson nie rozpieszcza odbiorców swojej literatury. Każda kolejna powieść niesie ze sobą wielki ładunek emocji i w niebanalny sposób opowiada o konfliktach, problemach, które dotykają ludzi w każdym zakątku ziemi. Autorka nie unika trudnych tematów, szczególnie wiele miejsca poświęca w swoich książkach problemom dzieci, przemocy, niesprawiedliwości
społecznej, obojętności wobec losu tych najmłodszych. Takich problemów dotyka między innymi powieść Dom Augusty – dramaty dziecięcej samotności w rodzinie, brak miłości i konsekwencje, jakie mogą wypływać z takich doświadczeń. Powieść rozpoczyna się tajemniczą sceną, która wprowadza elementy konwencji onirycznej. W epilogu czytelnik odnajdzie jej rozwiązanie. Niezrozumiałe zdarzenie pozostawia niepokój do samego końca fabuły. Oto czytelnik poznaje historię rodzinną trzech kobiet, które z wielką dokładnością powtarzają swoje dramatyczne historie życia. Nadzwyczajna powtarzalność losu pozwala stawiać pytanie o fatalizm w życiu człowieka i o niezależność w decydowaniu w kwestii własnej przyszłości.
    Augusta, Alicja, Andżelika, to najważniejsze bohaterki powieści, w tle przemykają Olga i Karina. Dzięki tym kreacjom autorka pokazuje pewne odwieczne prawa: niekochane dziecko nie potrafi rozpoznać swoich emocji i budować właściwych reakcji uczuciowych z innymi ludźmi. Dysfunkcyjność rodziny, przemoc i samotność uniemożliwia bohaterkom normalne funkcjonowanie w swojej społeczności, odbiera szansę na szczęśliwe życie. Pisarka usiłuje odnaleźć przyczyny, zrozumieć motywacje, które kierują człowiekiem i powodują, że potrafi zadawać ból, ranić najbliższych. Dostrzega pewną powtarzalności losu, byliśmy ofiarami przemocy, umiemy przemoc stosować, jednak mimo wszystko autorka nie usprawiedliwia takich zachowań mówiąc: To, że sami zostaliśmy skrzywdzeni, nie daje nam prawa do krzywdzenia innych. Trzeba być odpowiedzialnym za własne czyny. Ale istnieje też pewna logika, w tym, że ludzie krzywdzeni w dzieciństwie czasem stają się okrutnymi dorosłymi. O tym nie wolno zapominać. Axelsson nie usprawiedliwia działania postaci wykreowanych w powieści Dom Augusty, nie pozwala na przenoszenie dziedzictwa przemocy z rodziców na dzieci.
    Autorka posiada niesamowity dar empatii, dzięki któremu znakomicie potrafi „odczuwać” i przekazać na kartach swojej powieści bardzo skrajne emocje, których sama nigdy nie doświadczyła, w jednym z wywiadów mówi: Jednak kiedy zobaczyłam prawdziwą biedę i cierpienie, natychmiast pomyślałam: to mogłam być ja. Moje wygodne, bezpiecznie życie nie jest moją zasługą ani żadną oczywistością, jest tylko przypadkiem, łutem szczęścia. Mam jakąś łatwość identyfikowania się z ofiarami, z głodnymi dziećmi, z bitymi kobietami, z ludźmi, którzy są pozbawieni wpływu na własne życie. Mimo tego, że powieść Dom Augusty dotyka trudnych tematów jest to lektura warta uwagi, skłania do refleksji, uwrażliwia na problemy, wyzwala z obojętności wobec tego, co dzieje się wokół nas.

Majgull Axelsson: Dom Augusty/przeł. ze szwedzkiego Katarzyna Tubylewicz. – Warszawa: „W.A.B.”, 2006. – s. 446 (Seria z Miotłą).

Kalliope

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz