środa, 11 stycznia 2012

Szczęście pisze na biało... czyli bałagan w szwedzkiej duszy na krańcach ziemi

Podejrzewam, że nazwisko Bodil Malmsten niewiele mówi polskim czytelnikom, a jest to jedna z najbardziej cenionych współczesnych pisarek szwedzkich, której dzieła tłumaczone są na wiele języków. W Polsce jak dotychczas wydano jej dwie książki, na które pragnę zwrócić uwagę.
    W 2006 roku ukazał się tomik I znowu mam bałagan w papierach. Tytuł ten oddaje charakter autorki, która jak prawdziwy pisarz zbiera książki, wycinki, notatki mogące przydać się podczas procesu twórczego, gromadzi w swej pamięci słowa wyrażające poglądy innych, konfrontuje je z własnymi przemyśleniami, mając wciąż wrażenie chaosu i
niepewności. To wszystko, co zgromadziła, co stało się częścią jej tożsamości, jest źródłem ciągłych pytań i wątpliwości dotyczących siebie jako człowieka i jako pisarza, złożoności procesu twórczego i samego dzieła, które oddane czytelnikom żyje swoim życiem. Autorka prowadzi dyskurs na temat ułomności pisarstwa twierdząc, że opisanie słowami przeżyć nie jest możliwe. Ubierać w słowa, to co się czuje, oznacza czynić nienaturalnym, to co naturalne.
    Bodil Malmsten w swoich poglądach jest autoironiczna, nieschematyczna i niezwykle autentyczna. Książka I znowu mam bałagan w papierach, będąca zbiorem przemyśleń, odkrywa postawy pisarki, która mimo, że wciąż wątpiąca, jest przekonująca – nie kryje się za słowami, lecz dzięki nim wyraża siebie. Poznajemy także jej literackie autorytety, a wśród nich odnajdujemy Wisławę Szymborską i niedościgłego (według niej) w stylu Ryszarda Kapuścińskiego.     W kolejnej, wydanej w 2007 roku książce Cena wody w Finistére poznajemy autorkę w chwili, gdy przepełniona niechęcią do rodzinnej Szwecji przeprowadza się do Bretanii, do małej miejscowości nad Atlantykiem - Finistére. Książka ta to swoisty dziennik emigrantki z wyboru, nie potrafiącej jednak wyzbyć się związków narodowych – powracając do wspomnień z dzieciństwa spędzonego w surowym klimacie naturalnego środowiska, a także stosunków społecznych. Bohaterka w nowej rzeczywistości realizuje swoje marzenia i z pełnym zaangażowaniem oddaje się pracom związanym z założeniem ogrodu – zaplanowanego przestrzennie, ze starannie dobranymi roślinami. Działania te ukazane z pieczołowitą szczegółowością wiążą się z radościami i smutkami, które nierozerwalnie, niczym życie i śmierć, łączy kwietna bujność i zgniły nieurodzaj. Narratorka nieustannie boryka się z plagami roślinnych chorób i szkodników, w tle ujawniają się problemy różnic kulturowych i bariery językowej. Z zapisu codzienności w rajskiej francuskiej wiosce, ze spraw pozornie nieistotnych Bodil Malmsten rozwija opowieść o szwedzkiej tożsamości, naturze buntowniczki protestującej przeciw społeczeństwu dobrobytu, niesprawiedliwościom społecznym i rasowym animozjom. Sama będąc „tą inną” ze szczególną wrażliwością odczuwa przeszkody w scaleniu się z francuską społecznością.
    Myśli autorki kierują się w różne strony, przeskakują z tematu na temat, ale to pozorny chaos, a raczej chaos naszych ludzkich myśli naprowadzanych na kolejne tory przez skojarzenia i wspomnienia.
    Bodil Malmsten jest mistrzynią słowa – książka napisana jest pięknym językiem, precyzyjnym i oszczędnym, lecz treściwym… jak poezja. Cena wody w Finistére traktuje o nienapisanej książce, która powstaje w każdej chwili, podczas błahej czynności, która kiełkuje, pęcznieje, by powstać w procesie twórczym burzliwym jak spiętrzony nurt wody.
    Szczęście na końcu ziemi (Finistére czyli finis terrae) wyłania się z prostoty życia oraz wolności i zostaje opisane oszczędnymi słowami, bo szczęście pisze na biało.
    Bodil Malmsten to osoba o wielkiej wrażliwości, a jej książki - spokojne, wysmakowane, pełne refleksji zachęcają do wielokrotnych powrotów do lektury.

Malmsten Bodil

I znowu mam bałagan w papierach. - Warszawa : Wydawnictwo Akademickie Dialog, 2006.
Cena wody w Finistére. - Kraków : Wydawnictwo Literackie, 2007.

DzOz

1 komentarz:

  1. Bardzo dziękuję za tę recenzję, obie książki z przyjemnością przeczytam! Agata

    OdpowiedzUsuń