wtorek, 24 czerwca 2014

Katarzyna Świdrak, Krzysztof Świdrak- Ucho na świat

Czy możliwe jest stworzenie książki „pełnej dźwięków"? Jeżeli tak, to na pewno jest nią pozycja Katarzyny i Krzysztofa Świdraków pt. „Ucho na świat". Autorzy - dziennikarze i podróżnicy - ukazują czytelnikowi świat w bardzo ciekawej formie - poprzez dźwięki. Ich książka to zapis wywiadów ze znanymi osobami opowiadającymi o odgłosach, jakie towarzyszą im na co dzień, a także podczas odbywanych podróży i wypraw oraz o dźwiękach, które kojarzą im się z różnymi miejscami w Polsce i na świecie.

Znajdziemy tu 16 wywiadów z następującymi osobami: Martyną Wojciechowską, Janem Melą, Krzysztofem Hołowczycem, Jerzym Stuhrem, Hirkiem Wroną, Czesławem Mozilem, Wojciechem Mannem, Jarosławem Kretem, Marią Pomianowską, Bogusławem Kaczyńskim, Miką Urbaniak, Leszkiem Cichym, Elżbietą Zapendowską, Joszkiem Brodą, Markiem Niedźwiedzkim i Michałem Olszańskim.

Rozmówcy opowiadają o swoim poznawaniu świata poprzez dźwięki: te, które znamy i jesteśmy ich całkowicie świadomi oraz te, towarzyszące nam na co dzień, których nieraz nawet nie zauważamy i nie zwracamy na nie uwagi. Czytelnik może dowiedzieć się, jakie odgłosy są charakterystyczne dla Afryki, a jakie dla biegunów; które kojarzą się z Turcją, Danią, Włochami, Australią; jak brzmią morza, oceany i jeziora, a jak dżungle i pustynie.

Najbardziej podobała mi się rozmowa z Wojciechem Mannem, jego sposób opowiadania i dowcipne puenty. Bardzo plastycznie przedstawiona jest jego podróż przez Stany Zjednoczone. Równie dobrze czyta się wywiad z Markiem Niedźwiedzkim, który zaraża swą wielką pasją - odkrywaniem Australii.

Bardzo wesoła jest opowieść Jaśka Meli o zdobywaniu przez niego biegunów. Przybliża czytelnikowi osoby, z którymi udał się w podróż, opisuje warunki życia panujące na tym kontynencie. Z jego opowiadania przebija pogoda ducha i optymizm oraz radość, iż mógł przeżyć taką „przygodę życia".

To, co mi się jeszcze podoba w książce, to fakt, że poszczególne wywiady przeplatane są fragmentami wypowiedzi naukowców - fizyka, historyka sztuki i antropologa kultury. Osoby te przekazują czytelnikowi ciekawostki na temat dźwięków, różnych instrumentów muzycznych oraz tradycji i obrzędów z nimi związanych.

Trudno jest mi jednoznacznie ocenić tę pozycję. Pomysł na książkę jest bardzo ciekawy. Ciekawe są również wszystkie wypowiedzi zaproszonych gości. Niestety sposób prowadzenia wywiadów nie zawsze zadowala. Czytając książkę mam wrażenie, że rozmowy nie są prowadzone płynnie. Prowadzący skaczą z tematu na temat, powtarzają się te same pytania. Zupełnie niepotrzebnie stosują różne wtrącenia i komentarze, co utrudnia skupienie się na jednym wątku rozmowy. Momentami również autorzy za dużo mówią o sobie samych i o własnych podróżach, zamiast zwracać uwagę na swego rozmówcę.

Mimo tych niedociągnięć lektura książki „Ucho na świat" była dla mnie bardzo ciekawym doświadczeniem. Pomysł jest oryginalny. Po raz pierwszy czytałam tego typu książkę. Zawiera ona wiele ciekawych wspomnień, przemyśleń i anegdot; wpływa na wyobraźnię. Zwraca uwagę na to, jak wiele można dowiedzieć się na podstawie różnych odgłosów. Jak powiedział Bogusław Kaczyński, „nawet barwa naszego głosu to muzyka naszej osobowości”. Myślę, że warto po nią sięgnąć.

aja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz